Dalsza część remontu
Intensywnych prac było dwa tygodnie .Zrobili naprawdę dużo .Ale te nieszczęsne mrozy zatrzymały prace no coż woda w szlałfie zamarzała .Wczoraj miało się zacząć od nowa ale u nas temperatura była -7 i decyza o zakończeniu prac została odsunięta na znaczną poprawę pogody. Tak naprawdę wcale nam się nie spieszy.A z drugiej strony chciałabym mieć to za sobą.Zacząć wybierać glazurę ,armaturę .Tworzyć wizjię , jakoś mi teraz trudno, to wszystko sobie wyobrazić.Trochę problemów zdrotnych przysłania racjonalne myslenie.Ale już niedługo zacznie częściej świecić słoneczko ,to i życie nabiera innych kolorów.Balustrado nie została jeszcze zmontowana ,zrezygnowałam z pierwszego majstra .A jakos mam szare dni to i to odłożyłam na pózniej. Po mału powinnam się ruszyć z załatwianiem odbioru budynku ale nie wiem od czego się zaberać i tak na prawdę nie mam ochoty zostawie to na póżniej.