Wreszcie daszek
Po długich oczekiwaniach nad naszym tarasm zawitał daszek .Zrobiony jest z profili i na to poliweglan dymny (białego nie chciałam).Montaż nie jest jeszcze skończony.Było już za ciemno ,żeby zrobić fotki ,ale to w wolnej chwili.Mój mężus właśnie skończył montować komodę do naszej sypiałni .Tak bardzo mi się podoba ,że stwierdziłam ,kupię drugą!Każdy będzie miał swoją.Mieszka nam się fantastycznie ,choć jeszcze nie mogę się przyzwyczaic ,jakoś obco.Przestrzni nam nie brakuje i w domku ciepełko .Po wczorajszej wichuże trochę sie bałam ,ale mój mąż obtymista stwiedził ,że dom ubezpieczony więc niech zrywa dach.Ha Ha Ha .Wcale mi nie było do śmiechu.Chciałam dodac parę zdjęć z naszego wnętrza domku ,ale coś nie mogę zawiesza mi się windos,Moż innym razem Pozdrawiam wszystkich